WITAM :)

Na razie nasz blog wygląda jak wygląda ale wynika to jedynie z chwilowych trudności :). Skupmy się więc na treści nie na formie. No tak nie uważam się do samego końca za kobietę sukcesu, ale jest mi do tego o wiele bliżej niż innym dziewczynom głównie z jednego powodu. OBIEKTYWNIE spoglądam na samców. Jak zresztą nie dawno przeczytałam, mężczyźni to gatunek na wymarciu. SEKSMISJA nadchodzi. Owszem życie byłoby wtedy zwykłą idyllą, a kobiety z natury ambitne postawiły sobie za cel oswoić ten podły gatunek. Spoglądając na oś czasu udaje im się to znakomicie, nie tylko walczyły o równouprawnienie ale i odnalazły się w wielu zawodach nijak się mających do kobiecości. Odnalazły się w nich i co więcej, odnoszą w nich większe sukcesy niż "silna płeć". Kobiety nazywa się płcią piękną, co uważam za całkowicie słuszne, ale płcią słabą? Uważam że służy to jedynie podbudowaniu EGO mężczyzn.

Za kilka tysięcy lat, o ile mężczyźni przetrwają tą próbę czasu, nie będzie już feministek, bo to mężczyznom pozostanie walczyć o równouprawnienie :)

Pozdrawiam i zaznaczam że maksymalnie się wysilalam nad mądrą treścią :)